Friday, July 30, 2010

witam stany

Zaczynam od USA, gdzie od miesiaca jestem. Pracuje tu jako Special Needs Counsellor, czyli opiekun na obozach dla dzieci specjalnej troski. Zajmujemy sie dziecmi mentally and developmental challenged including autism. Mieszkamy na campie na Long Island jakies 80 mil od New York City.

Zostaje tu jeszcze miesiac, a nastepnie ruszam na krotkie zwiedzanie. Camperzy przyjezdzaja na sesje poniedzialek-sobota, a wolne mamy poltora dnia weekendu. Wiekszosc counsellorow jest z GB, troche z Australii i Nowej Zelandii, oprocz mnie dwie dziewczyny z Polski, Niemka, Austriak i uno Columbiano. Polska tradycyjnie bryluje w pozostalych zawodach na campie, czyli kuchnia i maintenance sa nasze. Team Poland jest niezwykle wplywowy, bo dba o papier toaletowy oraz wydaje posilki. Liczymy 8 osob plus Jerry z Polski, ktory sie nie liczy oraz adoptowalismy Tobiasa z Austrii, ktory najprawdopodobniej lubi sluchac jezyka polskiego.

wielkie welcome

Hej! Oto rzesze fanow wlasnie czytaja pierwsza notke na podrozniczym blogu Jaca!

Nazywam sie Jacu i odpalam wlasnie strone z moimi notatkami z podrozy. Czasami chcialbym podrzucic wam jakies najswiezsze newsy z rownikowej dzungli lub pochwalic sie aktywnoscia komarow w Ameryce. To byl (pierwszy) dowcip. Bedzie to miejsce raczej na jakies spostrzezenia, ktore przychodza mi do glowy w czasie podrozy, a mniej na typowy blog.

Licze na wielka audiencje, dlatego tez w ramach zachety zapraszam milionowego czytelnika na obiad, natomiast czytelnik numer miliard moze liczyc na pocztowke z kosmosu. Pozdrawiam tez wszystkich, ktorzy nic nie wygraja. Wam tez moge czasem cos wyslac.

(This site is not going to be written in English for the next couple of moments)